niedziela, 3 lutego 2013

Krystian Lupa

Tak, nie mogło zabraknąć Mistrza. Mistrza, który od czasu do czasu rozbiera na scenie kobiety, częściej zaś - chłopaków. Niekwestionowanym liderem defilowania bez odzieży w przedstawieniach Lupy jest bez wątpliwości Piotr Skiba.

Przypomniała mi się anegdota związana poniekąd z oboma artystami z nieodległej przeszłości. Swego czasu odbywaliśmy (kto chciał) wolontariat w Narodowym Starym Teatrze. Podczas jednej z rundek ("te plakaty tam, ulotki tutaj...", wiadomo) koleżanka nieopatrznie zwierzyła się pani z Biura Obsługi Widowni, że uwielbia Piotra Skibę na scenie. Na co Pani zza okularów: "Dziewczyna kocha się w Skibie??? Nooo...".

Trudno znaleźć (jeśli w ogóle można) zdjęcie nagiego Skiby w Sieci a nie chce mi się kombinować ze skrinami, musi więc wystarczyć anegdota. Krystian Lupa jeszcze wróci :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz