ATP w reżyserii Tamary Cubas to dzieło czyste, proste i w swojej skromności bardzo szlachetne.
W białych ścianach troje wykonawców (Mariana Marchesano, Miguel Jaime i Santiago Turenne) wchodzi w interakcje. Raz liryczne, miłosne i pełne uniesienia, innym razem - agresywne i niepokojące. Niepokojące również dlatego, że widownia (co widać na nagraniu) siedzi bardzo blisko artystów. Kombinacje golizny, bielizny i ubrania nieustannie się zmieniają, napięcie między wykonawcami pięknie faluje i migocze. Zwróćcie uwagę na funkcje mikrofonów i tego, jakie dźwięki udaje się z nich wydobyć przy pocieraniu, dotykaniu i innym dźwiękowym rejestrowaniu nagiego ciała.
Całość spektaklu jest dostępna na portalu Vimeo w częściach.
Pierwsza:
Druga:
Mądrze to wymyślone, prosto, bez nachalności, w jakiś sposób naturalnie. Jestem wielkim zwolennikiem takiego teatru.
Acha - jest jeszcze świetny trailer:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz